Czarnogóra/Chorwacja/Włochy/Watykan ( wrzesień 2013)

Witajcie drodzy czytelnicy
W końcu doczekaliście się notki o wakacjach ( wreszcie zdradzę Wam gdzie byłam).
Poza tym na dole znajduję się filmik, na którym jest więcej zdjęć i nie tylko

CZARNOGÓRA – Sveti Stefan

Spędziliśmy tam 8 dni na leniuchowaniu na plaży, jednak jeden cały dzień zwiedziliśmy miasto Budva oraz  Kotor.
 
PLUSY

pyszne owoce, warzywa (nigdzie nie jadłam tak dobrych)
przesympatyczni i bardzo pomocni mieszkańcy nawet jeśli nie znacie angielskiego dogadacie się. Nie tylko dlatego, że mają podobny język, ale też dlatego, że chcą i staraj się zrozumieć.
(na targach można wiele spróbować, a to bardzo zachęca do zakupów)
piękne widoki 
super pogoda ( my będąc we wrześniu mieliśmy  w dzień  24 – 28 stopni jedynie wieczorami robiło się chłodniej)

MINUSY

– może to dlatego, że byliśmy poza sezonem tam gdzie mieszkaliśmy ( Sveti Stefan) mieliśmy tylko 3 restaurację
strasznie drogie plaże nie publiczne ( cena wahała się miedzy 60 a 120 euro) 

 oto zwierzątko, które przyłączyło się do nas na plaży 🙂

cerkiew św. Mikołaja

cerkiew św. Łukasza

 stare miasto Kotor
 
Boka Kotorska


CHORWACJA – Dubrownik 
Spędziliśmy tam tylko jedne dzień zwiedzają stare miasto. Ponieważ z Dubrownika jechaliśmy promem do Włoch.  Mogę tylko powiedzieć, że przepiękne widoki i budowle.

port Lovrjenac
 widok na Lokrum
 Wielka fontanna Onofria
 Pałac Rektorów
WŁOCHY- Rzym  i WATYKAN 
Spędziliśmy tam 3 dni.

PLUSY 

pyszne jedzenie 
mili  i pomocni ludzie ( recepcjonista dał nam mapę Rzymu i rozpisał nam co warto zwiedzić i jak zacząć by jak najwięcej zobaczyć)
przepiękne budowle i zabytki (jest tyle do zwiedzania, że ciężko szybko zobaczyć w tak krótki czasie)
łatwy dojazd metrem o ile mieszka się nie daleko metra (polecam znaleźć nocleg nie daleko metra, bo metrem wszędzie szybko dojedziesz i jest tajniej niż w centrum)

MINUSY

bardzo drogo ( przy zamówieniu posiłku należy pamiętać, że od razu naliczany jest napiwek 10 euro lub czasem więcej)
niebezpiecznie na ulicach  ( włosi jeżdżą bardzo spontanicznie, nie zawsze stosują się do przepisów, nawet śmialiśmy się, że nie widzieliśmy ani jednego auta, które nie miałby chociaż jedne rysy)
kolejki ( wszędzie są ogromne kolejki do zwiedzania) p.s. Muzeum Watykańskie najlepiej zwiedzać ostatnią niedziele miesiąca – bo wejście jest wtedy za darmo 
 sjesta dlaczego ? Jak chcieliśmy zjeść obiad przed powrotem do Polski było nam ciężko coś znaleźć, bo wszyscy mieli w tym czasie przerwę ( sprawdziliśmy z 20 resutracji) Mają taką kulturę mimo to udało nam się znaleśc mała pizzerie, która skupiona jest na dostawa, więc podali nam pizze na kartonach od pizzy. Powiem Wam, że tam jadłam najtańsza we Włoszech  i za razem najsmaczniejszą w życiu pizzę..
Pizza del Popolo

 

Kościół Świętej Trójcy  i Schody Hiszpańskie

Fontanna Di Trevi
Kościół Najświętszego Imienia Maryi
i  Kolumna Trajana
 Panteon
Plac Navona i Kościół św. Agnieszki
Most św. Anioła
Zamek św. Anioła 
Forum Romanum

Ołtarz Ojczyzny (Vittoriano)

Łuk Konstantyna 
Łuk Tytusa

Plac św. Piotra

Bazylika św. Piotra

Muzeum Watykańskie
 
Kaplica Sykstyńska

Koloseum

114 komentarzy

Skomentuj venusjulia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.