• EGIPT MARSA ALAM (listopad 2018)

    Witajcie Kochani
     
    Dziś przychodzę z zaległa notkę.
    Osoby , które dłużej mnie czytają wiedzą ,
    że w listopadzie 2018 byłam na tygodniowym urlopie w Egipcie.
    Może dzięki tej notce przyciągnę szybciej wiosnę.
     
     
    Mamy koleżankę, która jest Egipcjanką. To ona poleciła nam kierunek.
    Sama mówiła, że są miejsca, które są niebezpieczne i nie które zabytki sobie lepiej przez to odpuścić. Co zwiedzaliśmy zobaczycie w kolejnej notce. A teraz zobaczcie jaki kierunek obraliśmy.
     
    Więcej zdjęć i nie tylko na filmie. 


    Polecieliśmy do Marsa Alam.
    Drugi raz w swoim życiu byliśmy w tak dużym hotelu Jaz Grand Resta.
     
     
     
    ZALETY:
    – piękny ogród z basenami
    – podgrzewane baseny
    – pyszne jedzenie
    – ładne i czyste pokoje (mieliśmy ze ślicznym widokiem)
    – al’a carte do 2 restauracji raz na pobyt
    – masaż tajski przy basenie w cenie raz na pobyt.
    – pomocna obsługa
    – sporo animacji w dzień (każdy znajdzie coś dla siebie)
    – codziennie inne występy i zabawy(dawano się tyle nie wybawiłam)
    – leżaki w cenie
    – nie trzeba snurkować by zobaczyć piękna rafę i sporo różnych rybek.
     
     
     
     
    WADY:
    – plaża kamienista i wąska
    – nie ma możliwości iść się kąpać z plaży przez rafę koralową lub odpływ
    – poza hotelem nie ma nic do koła, więc nie ma co zwiedzać
    (jednie można wykupić wycieczkę kładami po pustyni)
    – wieczorem dla kobiet mniej bezpiecznie
     
     Miałam zdarzenie pierwszego wieczoru  wracając do restauracji z pokoju (poszłam po sweter) jeden facet z obsługi klepną mnie po tyłku a nawet próbował mnie złapać, ale go tak mocno odepchnęłam ze się wywali , a ja wtedy uciekłam. Oczywiście zgłosiłam to na recepcji ,ale potem już wszędzie wieczorem chodziłam albo z moim K. albo zawsze odprowadzali mnie znajomi.
     
     
     
    Ten hotel mogę na pewno polecić.
    Ale kobietą sugeruję nie chodzić wieczorem samej ,
    tylko przynajmniej z drugą koleżanką.