” SISI „

Biała włochata kuleczka,
Spod której wystaje czarny nosek
I wpatrzone we mnie oczka.
Gdy tylko mnie słyszy,
Biegnie do mnie
By się przywitać .
Gdy tylko mnie widzi,
Wyciąga łapki do mnie
By się przytulić.
Takie maleństwo,
A kryje w sobie
Tyle pozytwnej energii.
Gdy tylko ją poznałam,
Moje życie stało się kolorowe.
Gdy tylko ją pokochałam,
Moje życie stało się lepsze.

90 myśli w temacie “” SISI „”

    1. Oj faceci to przechodzą samych siebie z relacjach ze zwierzakami. 😀 Mąż mojej koleżanki z ledwością dał się namówić na psa a teraz tak go rozpieszcza, że aż się śmiejemy, że traktuje go lepiej niż żonę. xD

    2. Dopiero od 2 tygodni wychodzimy. Nauczyliśmy ją najpierw załatwiać na matę. A teraz uczymy wychodzenia na dwór. Miło jest z nią na spacerku. Tylko jak jest zbyt zimno lub nie ładnie sama sunia nie ma ochoty łazić a co dopiero załatwić się – więc dobrze , że wie co to maty.

  1. Piękny piesek????
    Jestem straszną psiarą i praktycznie obok każdego psiaka się zatrzymuje????
    Miałam kiedyś maltańczyka-to naprawdę bardzo fajna rasa☺
    Czekam na post o nim z tym tagiem ☺
    Pozdrawiam

    1. Ja jestem bardziej kociara. Ale miałam już w swoim życiu kota i psa. I uważam, ze oba zwierzaki są cudowne . Różnica tylko jest w tym ze koty są bardziej niezależne. Ciesze się ze mówisz ze to fajna rasa , bo trochę się wahalismy jakiego pieska wybrać.

    1. Ja również miałam kota, ale kot chodzi swoimi ścieżkami – no chyba że domowy, a takiego nie miałam. Mój zdecydowanie wolał spędzać czas na dworze, a do domu przychodził jedynie spać 😀

    2. To nie jest zależne od rodzaju zwierzaka, ale od charakteru . Choć koty są bardziej niezależne – to prawda. Moja kotką była bardzo za nami każdego odprowadzała do drzwi jak wychodził . I pierwsza wiedziała kiedy tato wraca – czekając na niego przy drzwiach. Wiec to charakter nie rodzaj.

    1. Podziwiam :). Ja byłam wegetarianką przez pół roku . Ale zrezygnowałam w czasie studiowania na Akademi Wychowania Fizycznego . Bo nie miałam siły na zajęciach . Teraz staram się jeść po prostu rzadziej mięso.

  2. 🙂 Sisi urocze imię i cudna jest 🙂 ja w lipcu przygarnęłam kociaka którego wydostałam z krzaków. Męczyłam się 40 min aby go wyciągnąć, jeszcze położyłam się na mrowisku byłam tak pogryziona… Ale warto było<3

    1. Jest kochana 🙂 udało mi się w końcu partnera namówić na jakieś zwierzątko. Odrazu inne życie :).
      Cudownie, że uratowałaś – warto zawsze ratować żywą istotę. Ich wdzięczność jest bezcenna 🙂

    1. Mimo psocenia nie można się na nią długo gniewać 😛 Pancia nawet z poduszki nowej odcieła pompony by mała ich nie zjadła. Już nie chodzi , że zniszczy, ale że się naje i będzie problem ze zdrowiem.

    1. Troszkę na niego poczekasz. Bo narazie nie mam czasu ani możliwości ( jak już kiedyś mówiłam nie kręcę gdy K. jest w domu). Ale kupiłam statyw ciekawi mnie jak się sprawdzi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *