Witajcie Kochani
Dziś przychodzę z kolejną notką podróżniczą. Tym razem przedstawia Wam relacje z Karpacza .
Zatrzymałam się dość znanym hotelu bo Hotel Gołębiowski .
ZALETY :
- położenie (Jest na daleko położy najciekawszych tras)
- widoki (z okna jak również z samego hotelu widać Śnieżkę)
- czystość ( Porządek jest utrzymany w dodatku codziennie jest sprzątane w pokojach
- atrakcje ( Jadąc tam oprócz spacerowania po górach można pobawić się na basen czy odpocząć w grocie solnej a wieczorem pobawić się na dyskotece. Naprawdę jest tam co robić będąc na romantycznym wyjeździe można skorzystać z SPA jak i będąc z dziećmi jest wielki wachlarz ofert.)
- wygląd ( Na terenie hotel znajduję się piękne akwarium z rybami)
- obsługa ( Pomocna )
WADY:
- jedzenie ( Nie było złe ale byłam wielu miejsca i od hotelu z tyloma gwiazdami oczekuję się więcej . Tym bardziej, że zdarzyło mi się być 3 gwiazdkowym i był lepiej zaopatrzony .)
- cena (Uważam , że skoro cena jest tak wysoka powinna być chociaż zniżka na drinki w klubie dla gości hotelu . Bo ich cena to czasem kosmos . A na zabawę przychodzą nie tylko goście hotelowi.)

Początek wyprawy zaczął się o zahaczenia o Kościołka Wang , który został zbudowana w XII wieku w miejscowości Vang w południowej Norwegii . Architektura łączy elementy sztuki romańskiej z ludową nordycką i została wykonana jest z sosny norweskiej, która nasycona żywicą, wykazuje niezwykłą trwałość. Świątynia została przeniesiona do Karpacza dzięki hrabinie Fryderyki von Reden z Bukowca.

Oprócz tego na dalszej drodze trafiamy na przepiękne miejsce zwane Samotnia . Znajduję się się Schronisko PTTK Samotnia , które jest jednym z najstarszych schronisk w Polsce. Słynie z przytulnej atmosfery drewnianych wnętrz i domowej kuchni. Po za tym leży przy Mały Stawie. Nie ma co się rozpisywać tylko nacieszyć oczy. Ja się w tym miejscu po prostu zakochałam .

Kolejny etap wycieczki to oczywiście wejście na Śnieżkę , która jest najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów. Jest tam przepięknie mimo , że wieje mocny wiatr warto zobaczyć.

Zapora na Łomnicy kolejna atrakcja , która została zbudowana z powodu rzeki Łomnica . Ponieważ jest ona jedną z najbardziej dzikich i niebezpiecznych rzek Karkonoszy. Nie tylko pomaga, ale również ładnie się prezentuje.

Ostatni punkt to Dziki Wodospad to nic innego jak zapora przeciwrumoszowa rzece Łomnica, której źródło znajduje się pod Śnieżką.
Nigdy nie byłam w Karpaczu. widoki na prawdę pikękne
W Karpaczu nigdy nie byłam, ale zdjęcia świetne i piękne widoki. pozdrawiam cieplutko
Polecam się wybrać . Jest tam piękne
Na żywo jest jeszcze piękniej
Chętnie bym tam wróciła. Dobrze wspominam Karpacz
To cieszę się , że mogłam Ci przypomnieć miłe wspomnienia
Byłam kilka lat temu, piękne miasto!
To prawda
Karpacz oczywiście jest mi znany – i osobiscie bardzo lubię podobnie jak moi rodzice, którzy to właśnie tam spędzili swoją podróż poślubną. Światynia Wang ma swój niepowtarzalny klimat. Generalnie wodospady, szlaki górskie sa tam przepiekne
To prawda jest tam przepięknie
Wodospad i zapora w pięknej scenerii.
Ciekawe czy jesienią też warto odwiedzić.
Myśle że też warto . Tym bardziej jak mamy ciepła jesień .
Pięknie
bardzo lubię Karpacz i okolice 
Warto docenić swój kraj
Rety, w Karpaczu ostatnio byłam chyba ponad 10 lat temu!!!!
To trzeba tam wrócić w końcu
Nigdy nie byłam w Karpaczu. Pięknie tam jest.
Konieczne się wybierz
Nigdy nie byłam w Karpaczu. Przepiękne zdjęcia, z przyjemnością obejrzałam Twoją fotorelację
śliczne widoki, fajne miejsce, chciałabym tam tam pojechać mimo tych wad
Super