FOOD BOOK – co jem wciągu dnia (czerwiec 2024)
Witajcie Kochani
Dawno nie było notki kulinarnej , więc dziś przychodzę do Was z FOOD BOOK. Będzie mogli zobaczyć co jadłam cały dzień. Tym razem był to jadłospis wegański, ale do każdej potrawy zawsze może dodać mięso czy rybę.
ŚNIADANIE (chleb orkiszowy z humusem i warzywami )
DRUGIE ŚNIADANIE (odżywka białkowa z napojem roślinnym – zawsze pije po treningu )
OBIAD (makaron z warzywami – uwielbiam makarony w różnej postaci .)
PODWIECZOREK (warzywa – lubicie bób ? bo ja uwielbiam )
KOLACJA (sałatka z wegan gyrosem ten grys jest zrobiony z grochu)
14 komentarzy
Anna Hudyka
Cześć 🙂
Twoje jedzenie wygląda smacznie 🙂 Ja przyznaję się, że dzisiaj jadłam wyłącznie moje ukochane pierogi z kapustą, a na kolecję mam przygotowaną wczoraj sałatkę z warzyw (jest w niej oczywiście majonez!), a później jeszcze słodkie ptysie 🙂
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!!!
Venus
Widzę że sobie dogadzasz 😋ptysie
Magdalena
przypomniałaś mi jak dawno nie jadłam bobu!
Venus
Super 😉
Urszula97
Pyszności, makaron lubię w każdej postaci, pozdrawiam serdecznie.
Venus
To jesteśmy takie same 🙂 ja też uwielbiam makarony
Urocznica
W sumie często jem bardzo podobnie. Lubię chleb orkiszowy, humus, sałatki i makaron z warzywami. 🙂
Venus
Super 😉 to akurat trafiłam
Mysza w sieci
Wszystkie dania, jak dla mnie stworzone 🙂 Bób już jest dostępny w sprzedaży? Awokado uwielbiam, choć trudno mi trafić takie odpowiednio dojrzałe, zawsze muszę poczekać.. Pozdrawiam i życzę smacznego 🙂
Venus
To cudowne . Bob jest już dostępny ale warto poszukać by mieć ten młody . Ja kupuje ten drugi rodzaj awokado hass. Prawie w 90 % trafiam na odpowiednie do spożycia
Magda
Bardzo apetycznie, zdrowo i kolorowo 🙂 ja zaczynam dzień owsianką z owocami sezonowymi i jogurtem lub mlekiem roślinnym, a potem to już bywa różnie 🙂
Venus
Owsianka jest super 🙂
blogchwila
I to jest właśnie to, co lubię. Chleb orkiszowy piekę sama z mąki z młyna (bez dodatków polepszaczy i chemii) Mięso jadamy sporadycznie, a szczególnie mąż, a ja głównie warzywa. Dzisiaj wymiotłam lodówkę i z restek kapusty, kalafiora, ziemniaków i zieleniny zrobiłam kotleciki. Podałam z sałatą, szczypiorem, rukolą z własnego ogrodu i pomidorami, ale te już nie z ogrodu ale z ryneczku. Makarony bywają u nas często. Twoja kuchnia bardzo mi odpowiada. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę:):):)
Venus
Ja mam akurat dostęp do dobrego chleba i wiem jak jest robiony . Więc sama nie muszę robić 🙂 .
Cieszę się , że Ci się podoba moje menu 🙂
Szkoda że nie zostawiłaś w rubryce adres strony swojego bloga