Witajcie Kochani
Dziś przychodzę z kolejną częścią z wakacji na Bali .
Pamiętajcie , że filmy pokazują więcej co zwiedzaliśmy.
( I trwa nie całe 10 min)
Pierwszym przystankiem naszego zwiedzania był wodospad TEGENUNGAN.
Gdzie prezzywiężyłam swój lęk wysokości.
Może huśtawka nie była z tych najwyższy, ale dla mnie to i tak przeskoczenie jakiegoś próg.
Kto wie może kiedyś tam wrócę i spróbuję na tych wyższych.
Potem jedliśmy obiad na tle wulkanu AGUNG .
Przez który jest teraz dużo krzyku w Bali.
Następnie zwiedziliśmy plantacje najdroższej kawy na świecie KOPI LUWAK ,
a nawet ją próbowaliśmy. Nie jest jakaś niezwykła w smaku.
Natomiast samo miejsce jest przepiękne.
Jedynie co mi się nie podobało to jak trzymane są zwierzęta,
dziękim którym ta kawa powstaję.
Ale co tu się dziwić – jak widziałam jak szczeniaki traktuję się w tym kraju .
Miałam ochotę wiele razy psa przygarnąć.
Raz nawet karmiła psa. Przez co właściciel restauracji się oburzył.
Ale jak mu powiedziałam : Ja już nie mogę.,więc po co ma się jedzenie zmarnować.
Właściciel ucichł i przyszedł z miską wody dla psa.
Kolejna była świątynia TIRTA EMPUL.
Są tam święte źródła – gdzie można przejść tzw. oczyszczenie.
Jednak ja zrezygnowałam z moczenia się w nich.
Ostania wyprawa była na tarasy ryżowe TEGALALANG
Kochani ostatnia część z tego wyjazdu pojawi się po moi urlopie .
Wyjeżdżam na tydzień do Egiptu. To spontaniczny wyjazd.