Meksyk Cancun cz. I (marzec 2017)

Witajcie Kochani 

Dziś przychodzę z notką, która w końcu Wam odkryje gdzie byłam luty-marzec w 2017.
Osoby , które już mnie dłużej czytają wiedząc, że dość długo trzymałam to w tajemnicy
 Dlatego, że materiału mam sporo znów podzielę ten wyjazd na 3 notki. 

Meksyk Cancun
(Na ok.12 min filmiku oprócz video jest więcej zdjęć i toast jaki składa się tequilą. )




Udało nam się znaleść super ofertę dlatego zdecydowaliśmy się.
A przyznam, że od 2 lat szukaliśmy .
Nie jest łatwe , bo większość lotów do Meksyku zahacza o Amerykę
 (co się wiąże z wizą i innymi dodatkowymi kosztami)
Na szczęście nam się w końcu udało znaleść bezpośredni lot z Polski (Warszawa) do Meksyku (Cancun). 
Żałuję tylko wyjazd był na 10 dni. Jednak jeśli decydujecie się na lot , który trwa ponad 12h to wyjazd powinien być minimum 2 tygodnie.
Choćby przez zmiany czasowe. 
Lecą do Tajlandii gdzie też było ponad 12h godzin nie odczułam tak mocno zmiany czasu jak to niestety było w Meksyku. 
Przy okazji lotu mogliśmy podziwiać z okna samolotu Grenlandię. 


Co do naszego hotelu był taki kameralny dzięki temu miał super urok. 
Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię wielkich hoteli.
Mimo tego  miał przepiękny duży ogród i 2 restauracje
Z pokoju mieliśmy  ładny widok . 


Co do jedzenia pyszne i bardzo zróżnicowane
W dodatku codziennie były inne animacje i przedstawienia
Jedyną wadą było to , że bar  i muzyka był czynne tylko do 24. 
Myśleliśmy by iść na miasto , ale wstępy do klubów są bardzo drogie. 
W ogóle w Meksyku są ceny dla nas jak w Polsce więc nie ma szału. 


Plaże są piękne. A na terytorium hotelu chodzą jaszczurki
Na początku to był szok dla nas . 
Opalasz się na plaży a obok wielka jaszczurka na Ciebie patrzy. 


Co do ludzi widać, że mają straszną biedę. 
Choć w Tajlandii było podobie różnica jest tylko taka, 
że w Meksyku ludzie patrzą tylko na napiwek.Jak nie dasz mają Cie w dupie. 
Nie masz co liczyć na pomoc bez kasy. 

 W dodatku w Cancun na lagunie grasują krokodyle. 
Nic człowiekowi nie grozi dopóki nie będzie się zbliża do wody.
Są nawet znaki by tego nie robić. 

Oprócz plażowania byliśmy też na wycieczce

Chichén Itzá

(historia majów jest bardzo ciekawa , a nawet kontrowersyjna gdyż składali oni ofiary z ludzi)

Widzieliśmy też miejscu, gdzie produkuję się tequile i próbowaliśmy 6 różnych. 
Ale było wesoło pod koniec wycieczki po tym testowaniu alkoholu. 


50 komentarzy

Skomentuj oironio Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.